Zaledwie cztery dni po ukazaniu sie nowej wersji Ubuntu przystąpiłem do jej instalacji na moim dysku.
Zacząłem najpierw od próby aktualizacji z wersji 6.06 LTS, która po przeszło 2 godzinach zakończyła się fiaskiem. (nie zdziwiło mnie to zbytnio)
Przystąpiłem więc do instalacji od podstaw (zachowałem sobie partycję /home). Po uruchomieniu instalatora w trybie graficznym można było zobaczyć pewne zmiany kosmetyczne, które moim zdaniem powinny jeszcze bardziej uproscić instalację. Sama instalacja też trwała krótko, bo około 18 min.
Następnie pierwszy restart, uruchomienie systemu i…
Szok! Surowy system odpalił mi się zaledwie w 28 sekund!
Sam Gnome też pracuje znacznie szybciej. Miałem obawy czy zmieniać Dappera na Edgy’ego, ale już całkowicie nie żałuję zamiany.
Dopiero po kilku dniach użytkowania zaczęły pojawiać mi się jakieś błędy, jednak występują one rzadko (przynajmniej na razie).
Czekam już z niecierpliwością na kolejną wersję Ubuntu 7.04 Fiesty Fawn.
Dodaj komentarz