Wczoraj w nocy wybrałem się na przechadzkę po moim mieście z aparatem Canon EOS 30D i obiektywami Canon EF-S 18-55 3.5-5.6, Canon EF 75-300 4-5.6, Exakta 28-105 2.8-3.8. Podróż po mieście trwała kilka godzin, a ostatnie zdjęcia wykonywałem po godzinie drugiej. Najciekawsze moim zdaniem zdjęcia zamieściłem na stronie w rozwinięciu.
Poniżej przedstawiam efekty mojej nocnej wycieczki:
Opublikowano
w
przez
Tagi:
Dodam jeszcze, że zdjęcia wykonywałem z moim kolegą z pracy, który stawia swoje pierwsze kroki w fotografii. Jego zdjęcia można pooglądać na stronie mbfoto.ovh.org. Niestety jednak nie zobaczycie tam zdjęć z nocnego pleneru.
Umarła mu karta pamięci… 🙁
witaj pinklerose…oglądając zdjęcia z naszego wypadu na miasto mam pewien niedosyt ( no i rozczarowanie z katastofy jaka mnie spotkała 🙁 …)oglądając Twoją galerię. Mysle, że smiało mozesz się pochwalić jeszcze kilkoma zdjęciami, których nie opublikowałes, no ale to już Twój wybór. powyższe zdjęcia OK…pozdrawiam
Co ten kadr taki ciasny masz, co?
Bardzo mi te schody do gustu przypadły. A ten zaułek ni to cz-b, ni sepia, ni zielonkawy – toczka w toczkę z Gorczyńskim! Klasa!
A ten zaułek ni to cz-b, ni sepia, ni zielonkawy
Wachałem się między cz-b, a sepią. Jednak po obejrzeniu zdjęć na lepszym monitorze niż mam w domu okazuje się, że zdjęcia wyglądają inaczej niż miały. Czas zmienić monitor. 😉 Najgorsze jes to, że na niektórych fotach widać ślady po pędzlu.
Co do schodów i alejki to zrobiłbym je z chęcią w gumie.
Hmm… Mam tandetnego samsunga, dobrze sobie radzi z kolorami (gorzej z rozdzielczościami pow. 1042×768). Jeżeli chcesz na 100% spasować kolory to niestety potrzebny jest kalibrator sprzętowy (kosztowna zabawka – nieco pow. 1000 zł)
Co do schodów w gumie – jeżeli masz .raw, to może się coś da z tego ukręcić. Ciężko jest powyciągać takie głębokie cienie z cyfrowo spreparowanego negatywu (srebrowy, półtonowy… Marzenie!)
Alejka wydaje mi się wdzięczniejsza.
Gumowanie ze smutkiem zarzuciłem po przeprowadzce – czekam na jakiś niezależny substytut ciemni w Gdańsku. Chlapanie chromem po garach w ciasnej namiastce kuchni, płukanie prac w wannie – to zdecydowanie nie służy zdrowiu. Żebym mieszkał sam, to jeszcze może, ale mieszkam z dziewczynami.
No niestety nie robiłem fotek w RAW.
No niestety nie robiłem fotek w RAW.
Robienie zdjęć w .jpg na Canonie to chyba najgorsze błędy młodości. I widziałem już .jpg z kilku modeli Canona. Mydełko ładnie wychodzi 🙂
(a myślałem, że to obiegowa opinia fanatyków innych sprzętów).
Na pierwszy rzut oka zdjecia sa ok, ale po dokladniejszym przyjrzeniu sie wychodza przepalenia, aberracje, brak ostrosci.
Praktyka czyni mistrza… 🙂
Aha, zdjecie z pajakiem moglo byc lepiej oswietlone bo pajak jest prawie czarny.
Aha, zdjecie z pajakiem moglo byc lepiej oswietlone bo pajak jest prawie czarny.
Taki efekt chciałem uzyskać, a nawet trochę bardziej go zaciemnić. Tylko sama sylwetka pająka. A co do ostrości to w nocy jest z tym ciężko, na matówce prawie nic nie widać, a wyświetlacz 30D jest zbyt mały żeby ocenić ostrość i korekcję EV.
Ale dzięki za uwagi. 😉
Dodaj komentarz